Kanon pojawił się w sprzedaży w 1999 roku i był pierwszym produktem nowego wtedy studia KEY. Gra została wydana w Japonii i osiągała dobre recenzje. Jednak nigdy nie doczekała się oficjalnej dystrybucji poza krajem kwitnącej wiśni. Niniejsza recenzja odbywa się dzięki angielskiemu patchowi tłumaczącemu grę na angielski.
Fabuła
Główny bohater przeprowadza się do swojej ciotki i kuzynki. W mieście tym bywał wielokrotnie w dzieciństwie w trakcie wakacji. Niestety nic nie pamięta oprócz tego, że ostatni raz był tu 7 lat temu. Zatem główny wątek fabularny dotyczy właśnie odkrywania przeszłości głównego bohatera.
Fabuła powieści wizualnej jest ciekawa, choć jest ona nieco problematyczna dla mechaniki. Zazwyczaj bowiem w vn kolejność wyboru ścieżek nie ma znaczenia, gdyż każda opowieść jest niezależna od reszty. Tu jest trochę inaczej. Jest ścieżka zaprojektowana jako wstęp i taka która jest zakończeniem. Nie jest to jednak zakomunikowane graczowi i przez to można się zniechęcić do gry. Zwłaszcza, że przechodząc jako pierwszą ścieżkę inną niż rekomendowana można mieć wrażenie przeciągania się fabuły na siłę.
Tak samo sam momentu wstępu do historii czyli Wspólna ścieżka jest dość męcząca. Głównie skupia się ona na humorze, który nie jest aż tak zabawny, a odwraca uwagę od interesujących wątków. Stąd można mieć na początku poczucie nudy, które znika gdy już przechodzimy do fabuły samej ścieżki.
Ścieżki
Gra ma 5 ścieżek fabularnych. Każda jest na swój sposób unikatowa, choć są pewne motywy, które je łączą. Poszczególne bohaterki są ciekawe (poza Makoto) i różnorodne.
NAYUKI-Ścieżka zaprojektowana jako początkowa. Jest tu trochę mniej fabuły związanej z główną postacią, a trochę więcej czasu poświęca się na zapoznanie ze światem przedstawionym. To dobre wprowadzenie, bo prezentuje na tyle ciekawą fabułę, by sprawić, że sięgniemy po więcej, ale jednocześnie nie przyćmiewa wszystkich pozostałych.
SHIORI-Najlepsza ścieżka i bohaterka w grze. Jej historia najbardziej pokazuje magiczną atmosferę gry. Historia jest dość pomysłowa, poruszająca i momentami zabawna.
MAKOTO-Najgorsza ścieżka i bohaterka w grze. Postać jest totalnie irytująca, a wątki z nią związane też nie są ciekawe (a niektóre części jej wątku pojawiają się w innych ścieżkach).
MAI-Widać dość solidny pomysł na postać oraz jej fabułę, jednak momentami ścieżka nieco przynudza. Zdarzają się nudniejsze chwile czy fabularne przestoje. jednak warto dotrwać do końca, bo ten jest naprawdę poruszający. Zdecydowanie jest to ścieżka, która rozkręca się powoli, ale z czasem robi się co raz ciekawsza
AYU-Ścieżka zaprojektowana jako zakończenie, bowiem zamyka wszystkie tajemnice. Postać na początku zdaje się być irytująca, ale wraz z czytaniem kolejnych ścieżek zainteresowała mnie. Tu też mamy do czynienia z wspaniałą i poruszającą fabułą.
Grafika
Gra ma już 19 lat, ale stylizowana na mangę oprawa graficzna nie zestarzała się zbytnio. Postaci i tła wyglądają ładnie i czytelnie. Jedyne czego można się czepiać to brak w niektórych momentach specjalnych grafik, ale to pewien szczegół.
Muzyka
Warstwa muzyczna pięknie komponuje się z opowiadaną w grze historią działają na nasze emocje. Podkreśla ona magiczno-nostalgiczną atmosferę gry.
Podsumowanie
Na początku przechodziłem tą grę ze względu na pisanie pracy magisterskiej o powieściach wizualnych. Wspólna ścieżka była dość męczącym etapem, gdyż rutyna podobnych wydarzeń i fakt, że dostawaliśmy dziennie jedną scenę z postacią, którą lubimy i trzy z pozostałymi. Strasznie zniechęcało to do grania. Dopiero gdy rozpoczęła się już właściwa ścieżka postaci, wtedy historia wydała się od razu znacznie lepsza.
W sumie to jest jedna z nielicznych wad gry. Same historie (poza tą z Makoto) są naprawdę ciekawe i jak przetrwamy Wspólną część to czeka nas świetna opowieść. Fabuła jest nieco nostalgiczna, jednak nie brakuje tu też humoru.
To piękna, poruszająca, zabawne i zaskakująca opowieść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz