Everlasting Summer to rosyjska gra z gatunku powieści wizualnych. Powstała ona na rosyjskim odpowiedniku 4chana stąd często się nazywa ją rosyjską Katawa Shoujo. Jednak takie porównania nie maja zbyt wiele sensu, bo gra jest zupełnie inna niż tytuł recenzowany przeze mnie wcześniej.
Fabuła
Główny bohater przenosi się do lat 80. do obozu pionierów odbywającego się w ZSRR. Z czasem pojawiają się zagadkowe rzeczy, dziwne sny, a także rozwija relacje z kilkoma dziewczynami.
Specjalnie napisałem w takiej kolejności, bo pomimo iż początkowo gra wydaje się być romansem, to jednak wątki tajemnicy są tu równie istotne.
Największym problemem fabuły jest to, że pewne obiecujące elementy nie zostały w pełni rozwinięte. Początkowo można nawet odczuć pewne rozczarowanie pozycją, ale jeśli jednak pogramy dalej zobaczymy, że opowieść jest całkiem sensowna. Może nie jest to fabularne arcydzieło, ale lepsza prostsza opowieść z sensownym zakończeniem niż masa wątków zakończona bezsensownymi rozwiązaniami. Tak więc jedynym minusem jest tu fakt, że potencjalnie z fabuły można było wycisnąć trochę więcej. Mimo wszystko jednak lepsze to niż historia pokroju tej z Lost czy innego poplątanego serialu.
Ścieżki
Gra ma 5 zwykłych ścieżek fabularnych i dwie ścieżki specjalne
LENA- wątek dość ciekawy, choć można odczuć, że można by zrobić z tą postacią więcej. Jej opowieść wiele zyskuje z czasem i wyróżnia się pozytywnie względem innych. Ciekawy jest też jej wątek relacji z Alisą. Sama postać też jest dość sympatyczna.
SLAVYA-sam główny problem może i dość prosty, ale zaprezentowano go przyzwoicie. Pojawia się tu dużo ciekawych momentów, które pokazują romantyczne interakcje. Fajne też są rozmowy jej z bohaterem, które pokazują jego zagubienie. Jak dla mnie to jest najlepsza ze ścieżek.
ALISA-wątek dość średni, jest tu też wątek relacji z Leną, a także parę ciekawych momentów, jednak sporo czasu zajmują rzeczy nieciekawe. Momentami historia daje się być trochę zbyt przeciągnięta. Jako całość niestety wypada dość przeciętnie.
ULYANA-najgorsza ścieżka. Fabuła okropnie nudna, a bohaterkę ciężko polubić. W dodatku pojawia się parę bezsensów fabularnych. Bohaterka to irytujący do bólu dzieciak i zaprzyjaźnienie się z nim nie jest pokazane ciekawie.
SEYMON-ścieżka głównego bohatera. Trafiamy na nią, jeśli nie zdobędziemy wystarczająco punktów w relacjach z którąś z dziewczyn. W ścieżce tej poznajemy parę odpowiedzi, ale też pojawia się sporo nowych pytań. Na pewno jest to ciekawa opowieść, ponieważ dowiadujemy się nieco o naturze miejsca w którym się znaleźliśmy. Jest to świetna ścieżka na to, żeby zacząć. Zdecydowanie najłatwiej ją zdobyć i zaczyna sporo wątków. Można porównać ja do początku serialu. Dzięki niej możemy poznać historie, postaci, poznać podstawy związane z głównymi tajemnicami, by potem przejść grę ponownie celując w ścieżkę ulubionej bohaterki.
Ścieżki specjalne
MIKU-mam mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawy pomysł, z drugiej zaś można mieć poczucie, że to bardziej jak wrzucony na siłę fanfik, a nie kolejna ścieżka. Pojawia się tu Hatsune Miku, co jest nawiązaniem do japońskiego vocaloida i na dobrą sprawę nie wiem czy faktycznie to było grze potrzebne.Jej obecność zdaje się trochę nie pasować do miejsca akcji.
Nie brak tu pomysłów na pewną zabawę postaciami, ale niestety trochę to wszystko się dłuży i nudzi. Choć jeśli ktoś lubi horrory, to może mu sie spodobać ta ścieżka.
FINAŁ-ścieżka uzyskana po przejściu wszystkich innych z dobrym zakończeniem. Jest to interesująca opowieść, w miarę dobrze zamykająca wszystkie wątki. Z jednej strony mamy trochę dziwnych momentów, ale prowadzą one do sensownej konkluzji.
Ze wszystkich ścieżek tylko jedną uważam za totalny niewypał, dwie są średnie, a reszta jest dobra.
Postaci
Pierwszoplanowe bohaterki (poza Ulyaną) są interesujące. Co do bohaterów pobocznych to mają one swoje charaktery, ale poza przewodniczącą obozu właściwie żadna nie zapada w pamięć. Męskie postaci są wręcz nudne i przez większość czasu nie pełnią żadnej ważnej roli w opowieści. Można wręcz powiedzieć, że są niepotrzebne poza właściwie jednym momentem gdzie stanowią pretekst by pokierować gracza w pewnym celu.
Grafika
Grafika w grze jest ładna. Twórcy umiejętnie połączyli klimaty słowiańskie z japońskim stylem anime. Wrażenia robią zwłaszcza tła, sprity postaci wyglądają ładnie jednak obrazki pokazujące konkretne wydarzenie (czyli CG) niestety nie zawsze są dobrze narysowane. Zdarza się, że niektórym postaciom zmienia się kolor włosów, albo że postać żeńska wygląda jak facet. Na szczęście większość rysunków trzyma poziom, a w ścieżce Slavyi nawet są ładniejsze niż pozostałe. Zaś ścieżka Alisy jest pod tym względem najgorsza. Widać niestety momentami trochę inny styl rysowania.
Ogólnie grafika jest plusem gry.
Muzyka
Ścieżka dźwiękowa jest dość charakterystyczna. Utwory tego typu raczej nie kojarzą się od razu z tego typu opowieściami. Jednak utwory dobrze spełniają swoją rolę, podkreślając nastrój danej sceny.
Ogólna ocena
Gra jest dość ciekawym przypadkiem. Stanowi dość oryginalne połączenie kultury słowiańskiej i japońskiej. Twórcy gry zresztą postanowili wyjaśnić parę kwestii w wersji angielskiej, stąd możemy zobaczyć wyjaśnienia typu co to jest kotlet i kompot.
Nie jest to może poziom Katawa Shoujo, ale nie sprawia to, że gra jest zła. To dobra gra, choć może nie wszystko wyszło w niej idealnie, a parę nawiązań kulturowych można uznać za zbędne. Jednak trudno odmówić grze uroku, zwłaszcza patrząc na nią z perspektywy kraju słowiańskiego.
Ocena 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz